payssauvage payssauvage
1008
BLOG

Trump vs. Clinton, czyli między dżumą, a cholerą (Markowi W. w odpowiedzi)

payssauvage payssauvage Polityka Obserwuj notkę 60

Jeżeli dobrze zrozumiałem felieton Marka W. [http://marek.w.mobile.salon24.pl/732862,rosja-komu-bije-dzwon], który domagał się ode mnie "konkretów", to Autor obawia się, że Trump ma zadatki na prezydenta, który będzie chadzał na pasku Rosji. Moim zdaniem jednak nie mniejsze zadatki ma Hillary, vide związki Billa z braćmi Podesta lobbującymi za wiązanym z Kremlem Sbierbankiem, o czym można przeczytać tu: [http://wgospodarce.pl/informacje/24557-afera-panama-papers-ujawniono-powiazania-hillary-clinton-z-kremlem]. Wybór między Trumpem, a Clintonową to - jak stwierdził Mateusz Morawiecki - "wybór między dżumą, a cholerą" i ja prawie się z tą opinią zgadzam. "Prawie", bo jest jedno "ale".

Jakim prezydentem będzie Hillary to mniej więcej wiadomo - takim, jakim była sekretarzem stanu, czyli fatalnym. Do tego jeszcze dochodzą te kłopoty ze zdrowiem, w związku z czym bardzo możliwe, że jeśli Hillary z byłej Pierwszej Damy stanie się urzędującą pierwszą kobietą na stanowisku prezydenta USA, zaś Bill zostanie "pierwszym dżentelmenem" (strach pomyśleć kim wówczas zostanie Monika Lewinsky), to de facto - skoro już jesteśmy przy klimatach rosyjskich - w Białym Domu będziemy mieli późnego Breżniewa w spódnicy, czyli rządy dworskiej kamaryli, ze wszystkimi tego konsekwencjami. Jeżeli zaś chodzi o Trumpa, to ma on jedną, ale za to niezaprzeczalną zaletę. Nie chodzi tutaj o werbalną polityczną niepoprawność, bo choć wiele jego wypowiedzi może brzmi mile dla uszu, to są to jedynie słowa, które nic nie kosztują, a można za nie dużo kupić, np. poparcie wyborców.

Atut Trumpa leży tam, gdzie słabość Hillary - o ile mniej więcej wiadomo czego się spodziewać po drugiej, to pierwszy jest polityczną enigmą, po prostu nie wiadomo jak będą wyglądały jego rządy, gdyż człowiek ten nie sprawował dotąd żadnego urzędu. Wiadomo natomiast, że umie robić interesy, bo odniósł sukces w biznesie z powodzeniem pomnażając niemały majątek zostawiony mu przez ojca. Ja wiem, że wiele osób zarzuca Trumpowi, że d... z niego nie biznesmen, bo ileśtam razy bankrutował. Problem w tym, że nader często takie zarzuty stawiają ludzie, którzy ani razu nie bankrutowali, bo... ani dnia nie prowadzili własnej działalności gospodarczej - bodaj stoiska z pietruszką. Ponieważ tedy nie wiadomo jakim Donald będzie prezydentem to możliwości zasadniczo są dwie: może się okazać fatalnym szefem państwa, ale na pewno nie gorszym od Clintonowej, bo to chyba w ogóle jest niemożliwe. Natomiast nie można wykluczyć, że Trump okaże się bardzo dobrym prezydentem i zechce zatrzymać staczanie się Ameryki w odmęty lewackiej paranoi, która nawet kadetom uczelni wojskowych każe paradować w szpilkach (sic!), żeby uwrażliwić ich na coś, czego nigdy nie było, nie ma i nie będzie (podobnie jak centralizmu demokratycznego), czyli na "kulturę gwałtu". Ktoś może zapyta: a dlaczego Trump miałby to uczynić? A chociażby z próżności - ma już swoje lata (konkretnie - siedemdziesiąt) i jedyne co jeszcze może osiągnąć to zapisać się na kartach historii. Dlatego właśnie, z gdybym był Amerykaninem, to z dwojga złego wybrałbym Trumpa.

I na koniec anegdota. Wszyscy mówią jaki to z Trumpa nadęty bufon, przewrażliwiony na swoim punkcie. A tymczasem bodaj w 2009 r. zgodził się, by on urządzono mu... roast - to taka impreza, gdzie wszyscy na wszystkich, a zwłaszcza na głównego bohatera, wylewają kubły pomyj, żartując w mało wyszukany sposób. Trump przez godzinę dzielnie znosił żarty na swój temat, co dedykuję zwłaszcza tym, którzy wierzą, że Donald rozpęta konflikt jądrowy, bo ktoś skrytykował jego groteskowy zaczes.

PS. Ja oczywiście nie wykluczam, że Trump to taki zaoceaniczny Mr. Bolek, który Amerykanów nie kusi Matką Boską w klapie, tylko antysystemowością i atakami na polityczną poprawność. Jednak to, że Bolek nadwiślański nie urwał się ze smyczy nie znaczy, że nie uczyni tego "the Donald". Qui vivra verra...

payssauvage
O mnie payssauvage

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka