payssauvage payssauvage
2116
BLOG

"Adam nie UAM się!" czyli czy Fundacja Adenauera sfinansuje Michnikowi 70-lecie?

payssauvage payssauvage Polityka Obserwuj notkę 68

Jak wszyscy, mam nadzieję, wiedzą w poniedziałek Adam Michnik doznał straszliwego męczeństwa za sprawą 3 minutowego materiału przygotowanego przez "Wiadomości" TVP z okazji jego 70. urodzin. Ludzie "mądrzy i przyzwoici", których można poznać po trzymanym pod pachą egzemplarzu "Gazety Wyborczej" i zadowoleniu z własnego rozumu, jak jeden mąż (a właściwie - by postępowi stało się zadość - jak jeden partner) uznali ten materiał za zmanipulowany. Gniewem zawrzała nie tylko Agnieszka Kublik z GW, która opublikowała zaangażowany artykuł - oburzył się także Jarosław Kurski, który napisał list otwarty do Jarosława Kaczyńskiego (zupełnie zresztą nie wiadomo dlaczego, bo to przecież nie Kaczyński jest szefem Telewizji Polskiej, tylko brat Kurskiego - Jacek), a skargę w tej sprawie do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji złożyła .Nowoczesna Ryszarda Petru. Zresztą, wedle niesprawdzonych plotek, ten ostatni na wieść o materialne jaki TVP wyemitowała o naczelnym "Wyborczej" tak bardzo się wzburzył, że podobno już wsiadał na Rubikonia, aby samotrzeć (w towarzystwie Kamili Gasiuk-Pihowicz i Joanny Scheuring-Wielgus) szarżować na budynek TVP przy ul. Woronicza, trzymając w ręku, zamiast kopii, zwinięty w rulon egzemplarz Konstytucji 3 maja, jego zdaniem cały czas obowiązującej. Na szczęście w ostatniej chwili jakoś mu to wyperswadowano, a w nagrodę za to, że był grzeczny nawet pozwolono zagrać w "Monopoly".

Zresztą, mniejsza o plotki, bo obejrzałem sobie inkryminowany materiał "Wiadomości" i rzeczywiście muszę się zgodzić z "ludźmi na pewnym poziomie", którzy twierdza, że roi się on od półprawd i manipulacji. Przede wszystkim zaczyna się on od informacji, że Adam Michnik jakoby popiera Komitet Obrony Demokracji, co oczywiście nikomu chluby nie przynosi, zwłaszcza po breweriach jakie ostatnio wyczyniali członkowie tej groteskowej organizacji, z przyczepionymi do glowy helikopterkami protestując przeciwko wycofaniu się Polski z umowy na kupno caracalli. No dobrze - może i Michnik ten cały komitet popiera, ale się nie zaciąga (opłaciła się półroczna wizyta w Stanach Zjednoczonych, gdzie szef "Wyborczej" był na "stypendium"). Potem mamy informację, jakoby redaktor naczelny GW powiedział: "Odpieprz się od generała!". To jest oczywiście nieprawda, bo pan Adam pytał tylko: "Co robisz w sobotę, mała?", ale my nie zdajemy sobie z tego sprawy, bo adresatka tego pytania stoi za kamerą. Dalej pada informacja jakoby Adam Michnik stwierdził, że Czesław Kiszczak jest "człowiekiem honoru". Skądże - nadredaktor twierdził jedynie, że Kiszczak "ma poczucie humoru". Później "Wiadomości" podają, padron, insynuują, że w czasie badania afery Rywina wyszło na jaw, iż przyjacielem Michnika jest Urban. Znowu nieprawda - wtedy wyszło na jaw, że rednacz po domu nosi turban, bo po prostu tam u niego są straszne przeciągi i boi się, że nawieje mu do uszu. Itd., itp... Oczywiście skrajnie tendencyjny i jednostronny był dobór rozmówców, którzy wypowiadają się w materiale "Wiadomości". Jakiś Ziemkiewicz, jakiś Jachowicz... Co to w ogóle za ludzie?! A dlaczegóż to nie zaproszono obiektywnych i bezstronnych dziennikarzy? Dlaczego nie zaproszono Dominiki Wielowieyskiej, Jarosława Kurskiego czy Agnieszki Kublik? A jeżeli Telewizja Polska chciała zaprezentowac w swoim materiale chwalebny pluralizm opinii, to można było dodatkowo zaprosić Czuchnowskiego, Stasińskiego i Wrońskiego, którzy razem z Kurskim, Kublik i Wielowieyska pięknie by się różnili, dyskutując: czy Adam Michnik jest wielkim człowiekiem czy może właśnie odwrotnie - Adam Michnik wielkim człowiekiem jest.

Na szczęście na wysokości zadania stanął poznański Uniwersytet Adama Mickiewicza (UAM), którego Michnik jest absolwentem. Ostatnio rektor uniwersytetu przyznał redaktorowi naczelnemu Gazety Wyborczej, tytuł "Alumno bene merenti" (łac. "dobrze zasłużonemu absolwentowi"), który - miejmy nadzieję - nieco osłodzi panu Adamowi męczeństwo, jakiego zaznał za sprawą 3-minutowego materiału telewizyjnych "Wiadomości". Oczywiście w praktyce tytuł przyznany przez poznański uniwersytet może się okazać niewystarczający dla osłodzenia panu redaktorowi jego cierpienia, ale od czegóż mamy pana prezydenta Adamowicza z Gdańska? Skoro urządził on 30-lecie Trybunałowi Konstytucyjnemu, to przecież równie dobrze może sypnąć publicznym groszem - bo cóż go to kosztuje i tak nie z własnych pieniędzy daje, no nie? - i urządzić 70-lecie Adamowi Michnikowi. A nawet jak zabraknie pieniędzy na wystarczająco wystawną uroczystość, to przecież zawsze może się dołożyć Fundacja im. Konrada Adenauera.

payssauvage
O mnie payssauvage

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka